Bardzo fajne jogurtowe placki z truskawkami. Mięciutkie, delikatne, lekko słodkie. Oprószone cukrem pudrem. Idealne na szybki słodki obiad lub podwieczorek. Jak tylko je zobaczyłam tutaj, tak nie mogłam przestać o nich myśleć. Musiałam zrobić, by nie oszaleć:-). Trochę zmieniłam jednak wykonanie, dodałam amaretto i pomniejszyłam ilość składników mniej więcej o połowę. Przepis podaję z moimi zmianami. Po oryginał zapraszam tutaj: Kwestia Smaku.
Lista składników:
na ok 8 niewielkich placków
- 125 g jogurtu naturalnego
- 1 jajko
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 1 czubata łyżka cukru brązowego
- 90 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka amaretto (opcjonalnie)
- szczypta soli
- truskawki
- cukier puder do posypania
Jogurt mieszamy z jajkiem za pomocą trzepaczki lub miksera. Dodajemy olej, cukier, amaretto i na końcu przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem i solą. Truskawki myjemy, osuszamy i kroimy na plasterki.
Rozgrzewamy patelnię, smarujemy olejem i smażymy placki (ok. łyżki ciasta na 1 placek). Jak lekko podrosną (trwa to jakieś 2 minuty) wciskamy w ciasto 2 - 3 plasterki truskawek i smażymy jeszcze chwilę aż ładnie się zrumienią. Przewracamy ostrożnie na drugą stronę i dosmażamy aż będą ładnie zrumienione.
Na usmażone placki kładziemy swieże plasterki truskawek i posypujemy cukrem pudrem.
Inspiracja: Kwestia smaku
Przepis uwzględnia moje zmiany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz