Kawałki wieprzowej szynki, zanurzone w aromatycznym sosie przygotowanym na bazie rozgrzewających przypraw i chilli. Choć składników na pierwszy rzut oka dużo, to przygotowanie jest szybkie (pomijając czas marynowania) i jednogarnkowe. Jak wszystkie gulasze, fajnie się odgrzewa a najlepiej smakuje jak się kończy :) Przepis pochodzi z książki "Szczypta Smaku... Indie"... Pominęłam jedynie kozieradkę, dałam mniej kuminu a ocet spirytusowy zamieniłam na winny. Podałam ze świeżo upieczonym chlebkiem naan ale równie dobrze sprawdzi się ryż. Idealne danie na zimowe chłody.
Lista składników:
(4 porcje)
- 1 kg szynki wieprzowej
- 6 strączków kardamonu
- 1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
- 2 - 3 suszone strączki chilli
- 1 łyżeczka goździków
- mała laska cynamonu połamana na kawałki
- 3/ 4 łyżeczki mielonego kuminu
- 1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
- 1/2 łyżeczki nasion kolendry
- 1/4 łyżeczki nasion kolendry
- 4 łyżki octu winnego
- 7 łyżek oleju rzepakowego
- 2 cebule pokrojone w piórka
- 10 ząbków czosnku pokrojonych w cienkie plasterki
- kawałek korzenia imbiru, posiekanego (ok 4 cm)
- 3 dojrzałe pomidory lub pół puszki pomidorów lub mały słoik domowego przecieru
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- sól morska
Mięso kroję w kostkę (ok 2 cm). Strączki kardamonu przekrawam i wyjmuję z nich nasiona. Wkładam je do moździerza, dorzucam ziarna pierzu, strączki chilli, goździki, cynamon, kumin, kurkumę i kolendrę. Tłukę wszystko na proszek. Przekładam do miski i mieszam z octem. Dodaję mięso i obtaczam je w przyprawach. Tak przygotowane mięso odkładam do lodówki na ok 3 godziny.
W rondlu z grubym dnem rozgrzewam olej (ok 4 łyżek) i podsmażam na nim cebulę. Gdy się lekko zrumieni dorzucam czosnek, imbir i pomidory. Mieszam i odstawiam na chwile. Na patelni rozgrzewam pozostały olej i podsmażam na nim mięso. Jak się zrumieni przekładam je do rondla z warzywami, dodaję ok 250 ml wody oraz marynatę, z której wyjęłam mięso. Doprowadzam do wrzenia, dodaję cukier, odrobinę soli morskiej, przykrywam i duszę całość ok 1,5 godziny, mieszając co jakiś czas. Podaję z chlebkami naan.
To Vindaloo jest niebiańskie! Nieco zmodyfikowałam przepis - przede wszystkim zamiast wieprzowiny użyłam cielęciny... Przyprawami sypnęłam "na oko", no i dodałam więcej chilli, bo lubimy ostre smaki ;-) Wyszedł genialny gulasz i bardzo podobny do tego, który niedawno jedliśmy w pobliskiej indyjskiej knajpce! :-))))
OdpowiedzUsuńSuper:-) Wiedziałam, że ci posmakuje :-) Z cielęciną to już w ogóle musiało smakować bosko!
OdpowiedzUsuń