Tylko kilka składników, odrobina pracy i proste jesienne / późno letnie danie gotowe. Słodycz dyni przełamana wyrazistymi ziołami i lekko słonym grana padano. Całość zmieszana z makaronem. I w zasadzie nie potrzeba niczego więcej. No może jeszcze kieliszka wina i miłego towarzystwa. Bazowałam na przepisie G. Ramsaya, zamieniłam jedynie rozmaryn na dużą ilość tymianku i świeżej szałwii. Po raz kolejny okazało się, że siła tkwi w prostocie.
Lista składników:
(dla 2 osób)
- 300 g dyni ze skórką
- 3 ząbki czosnku
- tymianek świeży lub suszony
- świeża szałwia
- garść natki pietruszki
- 200 g makaronu (penne, świderki, kokardki itp.)
- 15 g sera grana padano lub podobnego + odrobina do posypania dania'
- oliwa z oliwek
Piekarnik rozgrzewam do 200 st. C. Dynię myję i kroję na niezbyt duże, trójkątne kawałki. Ząbki czosnku wraz ze skórką przekrawam na pół. Na blaszce do pieczenia układam pojedynczą warstwą dynię, skrapiam ją dość obficie oliwą, oprószam solą, pieprzem. Posypuję czosnkiem, tymiankiem i szałwią. Piekę ok 30 min do momentu aż dynia będzie miękka. Upieczoną dynię wyjmuję i odstawiam do ostygnięcia.
W międzyczasie gotuję makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Dynię odkrawam od skórki i kroję w drobną kostkę. Czosnek wyrzucam. Dynię wraz z oliwą z pieczenia mieszam z makaronem, posiekaną natką i startym parmezanem. Doprawiam do smaku, przekładam do miseczek i posypuję startym parmezanem. Zjadam popijając chłodnym białym winem.
Źródło: Szef kuchni po godzinach. Gordon Ramsay. Muza SA, Wa-wa 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz